Ponad dwudziestu dziennikarzy bawiło się w naszej Osadzie podczas biesiady w Rojberbudzie przy trzaskajacym ognisku. A nastepnego dnia to dopiero był ogień. Walka była na całego ale wszyscy przeżyli 🙂 Łukasz znowu stanął na wysokości zadania i zorganizował wspaniałą, wojenną zabawę.