Tym razem, przyjaciel naszej Osady, oprócz wspaniałych zdjęć, które wykonał tego lata, zainspirowany Ostróżką, która jak mówi przypomniała dzieciństwo, napisał wspaniały wiersz.
Ostróżka
Ostróżka
z ogrodu sąsiadki
była
skrawkiem nieba pod oknem,
jej płatki
zachwycały mnie niebieskością,
odcienie błękitu
przenosiły mnie
na bezkresny ocean marzeń.
Lazurowe broszki
przyczepione na długiej łodydze,
dotykałem nieśmiało
palcami niewinności,
wiatr kołysał
Jej Wysokością,
zapisując na chabrowym niebie
kolejny dzień wakacji.